Physical Address
304 North Cardinal St.
Dorchester Center, MA 02124
Physical Address
304 North Cardinal St.
Dorchester Center, MA 02124
Oznaczenie „35 TFSI” na tylnej klapie samochodu marki Audi, a także w modelach Skody, Seata czy Volkswagena, dla wielu kierowców jest zagadką. W przeciwieństwie do tradycyjnych oznaczeń, które bezpośrednio informowały o pojemności skokowej silnika, nowa nomenklatura wprowadzona przez koncern z Ingolstadt w 2017 roku odnosi się do przedziału mocy. W tym złożonym, lecz precyzyjnym systemie, „35 TFSI” nie jest nazwą jednego, konkretnego silnika, lecz symbolem nowoczesnej, wydajnej i zaawansowanej technologicznie jednostki napędowej, która w zależności od modelu i rynku może mieć różne oblicza. To symbol ery downsizingu, turbodoładowania i inteligentnych systemów oszczędzania paliwa.
Aby w pełni zrozumieć, czym jest „35 TFSI”, należy najpierw rozszyfrować nową strategię nazewnictwa Audi. Koncern odszedł od informowania o pojemności na rzecz dwucyfrowego oznaczenia mocy. Liczby te odpowiadają konkretnym przedziałom mocy wyjściowej, mierzonej w kilowatach (kW). Oznaczenie „35” zostało przypisane do silników generujących moc w zakresie od 110 do 120 kW, co w przeliczeniu na bardziej popularne konie mechaniczne (KM) daje przedział od 150 do 163 KM. Litery „TFSI” pozostają niezmienne i oznaczają „Turbocharged Fuel Stratified Injection”, czyli turbodoładowany silnik z bezpośrednim wtryskiem paliwa. W praktyce, zdecydowana większość samochodów noszących emblemat „35 TFSI” jest napędzana silnikiem o mocy dokładnie 150 KM.
W absolutnej większości przypadków, sercem pojazdu z oznaczeniem „35 TFSI” jest nowoczesna, czterocylindrowa jednostka benzynowa o pojemności 1.5 litra, należąca do rodziny EA211 evo. Jest to bezpośredni następca popularnego silnika 1.4 TFSI, który stanowił kamień milowy w strategii downsizingu Grupy VAG. Silnik 1.5 TFSI to prawdziwy popis inżynierii, naszpikowany technologiami, które jeszcze dekadę temu były zarezerwowane dla jednostek o znacznie wyższych osiągach i cenie. Jego celem jest połączenie dynamiki z imponującą oszczędnością.
Ciekawostką jest fakt, że w niektórych modelach Audi, zwłaszcza tych opartych na platformie z podłużnie umieszczonym silnikiem (np. Audi A4, A5), oznaczenie „35 TFSI” kryje pod maską… zdławioną, dwulitrową jednostkę z rodziny EA888. Generuje ona tę samą moc 150 KM i moment obrotowy 270 Nm. Zastosowanie większego, ale „odprężonego” silnika podyktowane jest głównie względami optymalizacji i norm emisji spalin. Silnik 2.0 TFSI w tej konfiguracji również pracuje w oszczędnym cyklu B (B-Cycle), co pozwala mu osiągać niskie zużycie paliwa przy jednoczesnym zachowaniu potencjału większej pojemności, co przekłada się na wysoką elastyczność.
Wiele nowszych modeli z silnikiem 35 TFSI, zarówno w wersji 1.5, jak i 2.0, jest wyposażonych w technologię „miękkiej hybrydy” (Mild Hybrid). System ten opiera się na 12-woltowej instalacji elektrycznej i wykorzystuje rozrusznik-alternator (BAS) połączony z silnikiem za pomocą paska. MHEV pozwala na odzyskiwanie energii podczas hamowania, która magazynowana jest w niewielkim akumulatorze litowo-jonowym. Zgromadzona energia jest następnie wykorzystywana do wspomagania silnika spalinowego podczas przyspieszania (tzw. „e-boost”) oraz do zasilania pokładowej elektroniki. Co najważniejsze, system MHEV umożliwia całkowite wyłączenie silnika spalinowego podczas jazdy wybiegiem („żeglowania”) w określonych warunkach, co dodatkowo obniża zużycie paliwa.
Silnik 1.5 TFSI evo jest generalnie uważany za jednostkę udaną i niezawodną. Jednak jego wczesne wersje, produkowane w latach 2017-2019 i łączone z manualną skrzynią biegów, borykały się z szeroko opisywanym problemem tzw. „kangura”. Objawiał się on nieprzyjemnym szarpaniem podczas ruszania na zimnym silniku. Problem był spowodowany opóźnioną reakcją jednostki na wciśnięcie pedału gazu, co wynikało z oprogramowania sterującego. Producenci (Audi, VW, Skoda, Seat) przeprowadzali akcje serwisowe, wgrywając aktualizacje oprogramowania, które w większości przypadków eliminowały lub znacznie ograniczały ten problem. Wersje z automatyczną skrzynią biegów (S tronic/DSG) oraz nowsze roczniki są wolne od tej wady. Poza tym incydentem, silnik ten nie wykazuje typowych, powtarzalnych usterek i przy regularnym serwisie odwdzięcza się wysoką kulturą pracy i trwałością.
Podsumowując, oznaczenie „35 TFSI” to znacznie więcej niż tylko liczba na klapie bagażnika. To wizytówka nowoczesnej myśli technicznej Grupy VAG, której celem jest dostarczenie kierowcy optymalnego połączenia dynamiki, komfortu i niskich kosztów eksploatacji. Niezależnie od tego, czy pod maską pracuje zaawansowana jednostka 1.5 TFSI z systemem ACT, czy jej większy, dwulitrowy odpowiednik, kierowca otrzymuje silnik o mocy 150 KM, charakteryzujący się wysoką elastycznością, niskim zużyciem paliwa i kulturą pracy, którą dodatkowo poprawia system Mild Hybrid. Jest to wybór skrojony na miarę współczesnych potrzeb – wystarczająco mocny do sprawnego poruszania się w każdych warunkach, a jednocześnie zaskakująco oszczędny dzięki inteligentnym technologiom.