Physical Address
304 North Cardinal St.
Dorchester Center, MA 02124
Physical Address
304 North Cardinal St.
Dorchester Center, MA 02124

Opel Crossland, a po liftingu po prostu Crossland (bez „X”), to model, który odegrał kluczową rolę w transformacji niemieckiej marki. Jest to bowiem pierwszy samochód, który powstał w ścisłej kooperacji z grupą PSA (obecnie Stellantis), jeszcze przed oficjalnym przejęciem Opla. Fakt ten ma fundamentalne znaczenie dla potencjalnego nabywcy, ponieważ pod maską tego crossovera nie znajdziemy konstrukcji General Motors, do których fani marki mogli być przyzwyczajeni przez lata (takich jak silniki Ecotec). Zamiast tego, sercem Crosslanda są francuskie jednostki napędowe, znane z Peugeotów czy Citroenów.
Wybór sprowadza się tutaj do klasycznego dylematu: downsizingowa benzyna czy nowoczesny diesel? Gama silnikowa jest stosunkowo wąska, ale precyzyjnie celująca w potrzeby miejskiego i podmiejskiego użytkowania. Nie znajdziemy tu napędu na cztery koła ani potężnych jednostek o pojemności dwóch litrów. Konstruktorzy postawili na małolitrażowe silniki trzycylindrowe (benzynowe) oraz czterocylindrowe (diesel), które mają łączyć rozsądną dynamikę z rygorystycznymi normami emisji spalin. Zrozumienie rodowodu tych silników jest kluczem do podjęcia świadomej decyzji zakupowej, gdyż każda z tych opcji posiada specyficzną charakterystykę eksploatacyjną.
Ponieważ Crossland dzieli płytę podłogową z Citroenem C3 Aircross i Peugeotem 2008 (poprzedniej generacji), jego komora silnika została zoptymalizowana pod kątem jednostek poprzecznych o zwartej budowie. To determinuje nie tylko dostępność części zamiennych, które są szeroko dostępne i stosunkowo tanie, ale również specyfikę serwisową. Decydując się na ten model, musisz być świadomy, że wchodzisz w świat francuskiej inżynierii, co w przypadku nowoczesnych silników ma swoje niezaprzeczalne zalety, ale i kilka newralgicznych punktów, o których piszę poniżej.
Podstawą oferty w Oplu Crosslandzie jest silnik o pojemności 1.2 litra, znany w nomenklaturze koncernu jako PureTech. Występuje on w dwóch zasadniczych odmianach: wolnossącej oraz turbodoładowanej. Wersja wolnossąca o mocy około 81-83 KM to propozycja wyłącznie dla bardzo spokojnych kierowców, poruszających się głównie po mieście. Brak turbosprężarki oznacza prostszą konstrukcję, ale moment obrotowy jest na tyle niski, że wyprzedzanie w trasie staje się wyzwaniem, a kultura pracy trzech cylindrów bez doładowania bywa dyskusyjna.
Zdecydowanie częściej wybieranym i bardziej polecanym wariantem jest wersja 1.2 Turbo generująca 110 KM lub 130 KM. Dzięki turbosprężarce silnik ten zyskuje wigor, który idealnie pasuje do charakterystyki Crosslanda. Samochód staje się żwawy, chętnie reaguje na gaz już od niskich obrotów, a zużycie paliwa przy rozsądnej jeździe potrafi pozytywnie zaskoczyć, oscylując w granicach 6-7 litrów na 100 km w cyklu mieszanym. Jest to jedna z najpopularniejszych jednostek w swojej klasie, wielokrotnie nagradzana tytułem Engine of the Year.
Mimo świetnych parametrów, silnik 1.2 PureTech nie jest wolny od wad, o których każdy przyszły właściciel musi wiedzieć. Największym wyzwaniem technicznym jest tutaj pasek rozrządu pracujący w kąpieli olejowej (tzw. wet belt). W teorii miało to zmniejszyć tarcie i hałas. W praktyce, szczególnie przy eksploatacji miejskiej na krótkich dystansach, do oleju dostaje się benzyna, co degraduje gumę paska. Złuszczający się materiał paska może zatykać smok pompy olejowej, prowadząc do spadku ciśnienia smarowania, a w skrajnych przypadkach do zatarcia silnika.
Aby uniknąć problemów, eksperci zalecają:
Alternatywą dla benzyniaków jest czterocylindrowy silnik diesla o pojemności 1.5 litra (wcześniej w ofercie był też 1.6, ale szybko został wyparty). Jest to nowoczesna konstrukcja PSA, znana jako BlueHDi. W Crosslandzie występuje zazwyczaj w wariantach mocy 110 KM oraz 120 KM (często parowany z automatyczną skrzynią biegów). To propozycja dla kierowców, którzy rocznie pokonują dystanse przekraczające 20-25 tysięcy kilometrów, ze szczególnym uwzględnieniem tras szybkiego ruchu i autostrad.
Kultura pracy jednostki 1.5 jest zaskakująco wysoka jak na ten segment aut. Silnik jest dobrze wyciszony, a jego największym atutem jest moment obrotowy dostępny „na dole”, co sprawia, że Crossland z dieslem prowadzi się pewnie nawet z pełnym obciążeniem. Ekonomia jazdy jest tu bezkonkurencyjna – osiągnięcie wyniku na poziomie 4,5–5 litrów oleju napędowego na 100 km w trasie nie wymaga od kierowcy stosowania zaawansowanych technik ecoderivingu. To idealny „połykacz kilometrów” dla małych rodzin czy przedstawicieli handlowych.
Należy jednak pamiętać o osprzęcie. Silnik ten wyposażony jest w rozbudowany system oczyszczania spalin, w tym filtr cząstek stałych FAP oraz system SCR wymagający dolewania płynu AdBlue. Usterki układu dozowania mocznika czy krystalizacja płynu w zbiorniku to najczęstsze bolączki, które mogą unieruchomić auto. Ponadto, w niektórych wersjach tej jednostki zastosowano łańcuch spinający wałki rozrządu (oprócz głównego paska), który w wczesnych wersjach bywał awaryjny (rozciągał się lub pękał). Warto zweryfikować, czy dany egzemplarz przeszedł ewentualne akcje serwisowe lub posiada zmodernizowany napęd rozrządu.
Wybór między benzyną a dieslem w przypadku Opla Crosslanda to nie tylko kwestia ceny zakupu, ale przede wszystkim późniejszych kosztów utrzymania. Silniki benzynowe 1.2 Turbo są tańsze w serwisowaniu, jeśli chodzi o osprzęt (brak skomplikowanego układu AdBlue), ale wymagają rygorystycznej dbałości o układ smarowania i rozrządu. Z kolei diesel oferuje niższe spalanie, ale ewentualna awaria układu wtryskowego czy filtra FAP może zniwelować oszczędności poczynione na stacji paliw.
Poniższa tabela przedstawia zestawienie kluczowych parametrów najpopularniejszych wersji silnikowych dostępnych w modelu Crossland (wartości mogą się nieznacznie różnić w zależności od rocznika i normy emisji spalin):
| Silnik | Moc (KM) | Moment obrotowy (Nm) | Przyspieszenie 0-100 km/h | Śr. spalanie (l/100km)* |
|---|---|---|---|---|
| 1.2 Wolnossący | 83 | 118 | 14,5 s | 6.0 – 6.5 (benzyna) |
| 1.2 Turbo | 110 | 205 | 10,9 s | 5.8 – 6.4 (benzyna) |
| 1.2 Turbo | 130 | 230 | 9,9 s | 6.0 – 6.6 (benzyna) |
| 1.5 Diesel | 110 | 250 | 11,8 s | 4.5 – 5.0 (diesel) |
| 1.5 Diesel (AT) | 120 | 300 | 11,5 s | 4.8 – 5.3 (diesel) |
| * Wartości uśrednione na podstawie cyklu mieszanego WLTP oraz raportów użytkowników. Rzeczywiste spalanie zależy od stylu jazdy. | ||||
Jak widać z powyższego zestawienia, złotym środkiem pod względem osiągów jest benzynowa wersja 130-konna. Oferuje ona najlepszą dynamikę (zejście poniżej 10 sekund do setki w rodzinnym crossoverze to wynik bardzo przyzwoity) przy akceptowalnym spalaniu. Diesel wygrywa momentem obrotowym, co czuć podczas jazdy z obciążeniem, oraz oczywiście zużyciem paliwa, jednak traci nieco na sprincie spod świateł.
Analizując wszystkie „za” i „przeciw”, ostateczny wybór powinien być podyktowany przede wszystkim profilem użytkowania pojazdu. Jeśli szukasz auta głównie do jazdy miejskiej, na zakupy, dowożenie dzieci do szkoły i okazjonalne wypady weekendowe – najlepszym wyborem będzie benzynowy 1.2 Turbo o mocy 110 KM lub 130 KM. Zapewnia on wystarczającą dynamikę, szybko się nagrzewa i jest lżejszy, co pozytywnie wpływa na prowadzenie. Należy jednak pamiętać o żelaznej dyscyplinie serwisowej dotyczącej wymiany oleju i kontroli paska rozrządu. Odradzam wersję wolnossącą (83 KM), chyba że budżet jest jedynym kryterium, a dynamika nie ma żadnego znaczenia.
Z kolei silnik diesla 1.5 (szczególnie w wersji 120 KM z automatem) to propozycja dla specyficznej grupy kierowców, którzy traktują Crosslanda jako narzędzie do pracy lub często podróżują na długich dystansach. W trasie diesel odwdzięczy się niskim spalaniem i dużą elastycznością. Jednakże, użytkowanie nowoczesnego diesla z filtrem FAP wyłącznie w korkach to proszenie się o kosztowne kłopoty, dlatego do typowo miejskiej dżungli ta opcja jest zdecydowanie odradzana. Podsumowując: dla większości prywatnych użytkowników Crosslanda, doładowana benzyna będzie opcją najbardziej uniwersalną i satysfakcjonującą.