Physical Address
304 North Cardinal St.
Dorchester Center, MA 02124
Physical Address
304 North Cardinal St.
Dorchester Center, MA 02124

Historia modelu Suzuki SX4 S-Cross to doskonały przykład ewolucji, jaką przeszedł rynek motoryzacyjny w ostatniej dekadzie. Japoński producent, znany z konserwatywnego podejścia do inżynierii, początkowo oferował ten model z klasycznymi, wolnossącymi silnikami benzynowymi oraz zapożyczonymi jednostkami wysokoprężnymi. Wraz z zaostrzaniem norm emisji spalin, gama jednostek napędowych uległa drastycznej przebudowie. Dziś na rynku wtórnym spotkamy trzy główne „epoki” tego modelu: wersje przedliftingowe z prostym benzyniakiem 1.6, modele po liftingu (od 2016 r.) z erą turbodoładowanych silników BoosterJet, oraz najnowsze warianty zelektryfikowane.
Wybór odpowiedniego źródła napędu w tym modelu nie jest oczywisty, ponieważ każda z dostępnych technologii skierowana jest do zupełnie innego typu kierowcy. Silniki diesla (1.6 DDiS), choć oszczędne i dysponujące dużym momentem obrotowym, stanowią obecnie margines ofert i są obarczone wyższym ryzykiem serwisowym typowym dla nowoczesnych ropniaków. Z kolei jednostki benzynowe przeszły drogę od konstrukcji pancernej, ale nieco ospałej, do dynamicznych motorów z wtryskiem bezpośrednim i turbosprężarką.
Współczesne portfolio Suzuki zdominowała technologia hybrydowa. Nie jest to jednak rewolucja na miarę Toyoty Prius, lecz ewolucyjne podejście w postaci układów Mild Hybrid (mHEV). Decydując się na S-Crossa, musisz przede wszystkim odpowiedzieć sobie na pytanie: czy zależy Ci na maksymalnej prostocie konstrukcji i taniej instalacji LPG, czy może na dynamice i komforcie wyprzedzania w trasie? Poniższa tabela przedstawia kluczowe parametry najpopularniejszych jednostek napędowych montowanych w tym modelu, co pozwoli Ci na szybkie porównanie ich potencjału.
| Silnik | Moc / Moment obrotowy | Typ wtrysku | Średnie spalanie (cykl mieszany) | Zalecenie eksperta |
|---|---|---|---|---|
| 1.6 VVT (M16A) | 120 KM / 156 Nm | Pośredni (MPI) | ok. 6.5 l/100km | Idealny do miasta i pod LPG |
| 1.4 BoosterJet (K14C) | 140 KM / 220 Nm | Bezpośredni (DI) | ok. 6.0 l/100km | Najlepszy kompromis dynamiki i trwałości |
| 1.4 Hybrid (K14D) | 129 KM / 235 Nm | Bezpośredni + mHEV | ok. 5.6 l/100km | Dla szukających najnowszych roczników |
| 1.6 DDiS (Diesel) | 120 KM / 320 Nm | Bezpośredni (CR) | ok. 5.0 l/100km | Tylko na długie trasy autostradowe |
Wprowadzenie silnika 1.4 BoosterJet (oznaczenie kodowe K14C) przy okazji liftingu w 2016 roku było punktem zwrotnym dla modelu S-Cross. Ta czterocylindrowa jednostka z turbodoładowaniem zastąpiła wolnossące 1.6, oferując kierowcom coś, czego w Suzuki wcześniej brakowało – elastyczność. Dzięki zastosowaniu kompaktowej turbosprężarki o niskiej bezwładności, maksymalny moment obrotowy wynoszący 220 Nm jest dostępny już od 1500 obr./min. W praktyce oznacza to, że samochód chętnie przyspiesza bez konieczności redukowania biegów i wkręcania silnika na wysokie obroty, co drastycznie poprawia komfort podróżowania, zwłaszcza na autostradzie.
Z technicznego punktu widzenia, 1.4 BoosterJet to nowoczesna konstrukcja, która jednak nie jest „przekombinowana”. Inżynierowie Suzuki zastosowali tutaj bezpośredni wtrysk paliwa, co pozytywnie wpływa na wydajność, ale teoretycznie może prowadzić do odkłada się nagaru w dolocie przy dużych przebiegach (choć w tym modelu nie jest to problem nagminny). Co kluczowe dla użytkowników, rozrząd oparty jest na trwałym łańcuchu, który rzadko wymaga interwencji przed osiągnięciem bardzo dużych przebiegów. Turbosprężarka również uchodzi za element solidny, pod warunkiem regularnej wymiany oleju (eksperci zalecają interwały co 10-12 tys. km, a nie jak sugeruje producent co 20 tys. km).
Silnik ten cieszy się opinią jednej z najlepszych małych jednostek turbo na rynku. Użytkownicy rzadko zgłaszają poważne awarie mechaniczne. Sporadycznie zdarzają się problemy z osprzętem, np. z czujnikami ciśnienia czy drobnymi wyciekami, ale nie są to usterki drenujące portfel. Warto jednak pamiętać, że ze względu na wtrysk bezpośredni, montaż instalacji gazowej jest tutaj znacznie droższy i bardziej skomplikowany niż w starszym 1.6 VVT. Jeśli nie planujesz jeździć na LPG, 1.4 BoosterJet będzie wyborem dającym najwięcej frajdy z jazdy przy zachowaniu rozsądnych kosztów utrzymania.
Silnik 1.6 VVT o oznaczeniu M16A to legenda japońskiej motoryzacji i dla wielu osób „święty graal” na rynku wtórnym. Jego obecność w gamie Suzuki SX4 S-Cross (w modelach przedliftingowych do 2016 roku) sprawia, że te starsze roczniki trzymają ceny zaskakująco mocno. Głównym powodem niesłabnącej popularności tej jednostki jest jej pancerna konstrukcja. To silnik wolnossący z wielopunktowym wtryskiem pośrednim (MPI), pozbawiony turbosprężarki, koła dwumasowego czy skomplikowanych filtrów cząstek stałych (GPF). Taka budowa gwarantuje, że „nie ma się co popsuć”.
Dla polskiego kierowcy kluczową zaletą silnika 1.6 VVT jest jego wzorowa współpraca z instalacjami LPG. Dzięki hydraulicznej regulacji luzów zaworowych (choć nie we wszystkich wersjach Suzuki, w S-Crossie jest ona zazwyczaj obecna lub materiały gniazd są wzmocnione) oraz wtryskowi pośredniemu, konwersja na gaz jest tania i bezproblemowa. Pozwala to na drastyczne obniżenie kosztów eksploatacji, czyniąc z S-Crossa jedno z najtańszych w utrzymaniu aut w segmencie crossoverów.
Należy jednak być świadomym ograniczeń tej jednostki. Moc 120 KM na papierze wygląda przyzwoicie, ale moment obrotowy wynoszący zaledwie 156 Nm (dostępny dopiero przy 4400 obr./min) wymusza specyficzny styl jazdy. Aby dynamicznie wyprzedzić, trzeba redukować biegi i korzystać z wysokich obrotów, co wiąże się ze wzrostem hałasu w kabinie. Ponadto, wersje z manualną skrzynią biegów mają tylko 5 przełożeń, co przy prędkościach autostradowych (140 km/h) skutkuje wysokim spalaniem i hałasem. Mimo to, dla kierowców ceniących „święty spokój” ponad osiągi, jest to wciąż numer jeden.
W 2020 roku Suzuki wprowadziło do gamy silnikowej układ Mild Hybrid 48V, parując go ze zmodyfikowanym silnikiem 1.4 BoosterJet (oznaczenie K14D). Wielu kierowców zastanawia się, czy dopisek „Hybrid” na klapie bagażnika to tylko marketingowy zabieg, czy realna korzyść. Układ ten składa się z alternatora zintegrowanego z rozrusznikiem (ISG), małej baterii litowo-jonowej oraz przetwornicy. W przeciwieństwie do hybryd Toyoty, S-Cross nie potrafi ruszyć ani jechać wyłącznie na prądzie. Zadaniem silnika elektrycznego jest tutaj wspomaganie jednostki spalinowej.
W praktyce system ten „wygładza” pracę napędu. Silnik elektryczny dostarcza dodatkowy moment obrotowy (50 Nm) w dolnym zakresie obrotów, zanim turbosprężarka osiągnie pełną wydajność. Dzięki temu reakcja na gaz jest bardziej spontaniczna, a efekt „turbodziury” niemal niewyczuwalny. Jeśli chodzi o spalanie, realne oszczędności widać głównie w ruchu miejskim, gdzie system start-stop działa niezwykle płynnie i często wyłącza silnik spalinowy podczas dojeżdżania do świateł. W trasie różnice w spalaniu względem starszej wersji 140-konnej są marginalne, a czasem wręcz niezauważalne.
Warto również odnotować, że wprowadzenie hybrydy wiązało się z obniżeniem mocy maksymalnej silnika spalinowego ze 140 KM do 129 KM. Choć „na papierze” wygląda to na regres, w codziennej jeździe dodatkowy zastrzyk momentu obrotowego z silnika elektrycznego skutecznie maskuje ten ubytek. Podsumowując: układ miękkiej hybrydy w Suzuki realnie poprawia płynność jazdy i obniża spalanie w mieście o około 0.5 – 1 litra, ale nie czyni z S-Crossa samochodu bijącego rekordy ekojazdy.
Wybór silnika w używanym Suzuki SX4 S-Cross powinien być podyktowany przede wszystkim Twoim budżetem oraz planowanym sposobem eksploatacji. Analizując rynek i opinie serwisowe, można wyróżnić jasne ścieżki zakupowe dla różnych grup kierowców. Nie ma tutaj jednej „złej” opcji, są tylko opcje źle dobrane do potrzeb użytkownika.
Jeżeli szukasz samochodu taniego w utrzymaniu, planujesz montaż instalacji LPG i poruszasz się głównie po mieście lub drogach podmiejskich, bezwzględnie szukaj wolnossącego 1.6 VVT. To wybór z rozsądku, który odwdzięczy się wysoką bezawaryjnością. Musisz jednak zaakceptować starszy rocznik auta (przed 2016) i przeciętną dynamikę. Unikaj w tym przypadku skrzyń CVT, jeśli boisz się kosztownych napraw przy dużych przebiegach – manualna „piątka” jest pancerna.
Jeśli S-Cross ma być samochodem rodzinnym, służącym do wakacyjnych wyjazdów i sprawnego poruszania się po autostradach, celuj w 1.4 BoosterJet (140 KM, bez hybrydy). To „złoty środek” w historii tego modelu. Oferuje najlepsze osiągi, 6-biegową skrzynię manualną lub klasyczny automat (hydrokinetyczny), który jest bardzo trwały. Unikniesz też skomplikowanego osprzętu hybrydowego, ciesząc się wciąż nowoczesnym i żwawym autem.
Hybrydy (1.4 BoosterJet Hybrid) polecam głównie osobom szukającym aut najmłodszych, jeszcze na gwarancji producenta, dla których priorytetem jest posiadanie nowszego rocznika i płynność jazdy w korkach. Z kolei silniki Diesla 1.6 DDiS, mimo że są udanymi konstrukcjami Fiata (MultiJet), w przypadku Suzuki są opcją ryzykowną ze względu na drogi osprzęt i duże przebiegi egzemplarzy używanych – wybieraj je tylko, jeśli robisz rocznie powyżej 30-40 tys. km w trasie i masz sprawdzony serwis.